
fot. Myriams-Fptos, Pixabay
Szczególnie w tym adwencie staramy się z dziećmi więcej rozmawiać o wdzięczności. Próbujemy pokazać szerszą perspektywę. Większość ludzi nie dojada. Dla wielu telewizor, rower czy telefon są luksusami. Nie mówimy tu o najnowszym IPhonie, czy konsoli. Fakt, że mieszkamy w ładnym mieszkaniu, mamy ubrania, które lubimy i jedzenie, które nam smakuje to już jest właściwie luksus. Większość świata nie ma tego wyboru. Dzisiejsze europejskie społeczeństwo robi się coraz bardziej konsumpcyjne. My dorośli walczymy o to, żeby się nie porównywać, że nie mamy tego czy tamtego, a co dopiero dzieci, czy nastolatkowie. Tymczasem zazdrość jest jednym z najgorszych złodziei. Zazdrościmy nie tylko pieniędzy, ale i statusu, tego, że ktoś jest bardziej lubiany, podziwiany, osiągnął więcej, lepiej wygląda lub udało się mu/jej zrobić coś o czym my zawsze marzyliśmy. Jeśli nie uwolnimy się od zazdrości i porównywania, będziemy ciągle nieszczęśliwi. Trudna to lekcja, ale Ci, którzy nauczyli się być wolni, niezależnie od tego, ile mają i ile osiągneli, są szczęśliwsi. Sufit dla jednych jest czyjąś podłogą. Wszyscy jesteśmy na drodze. Każdy zmaga się z czymś innym. Nie jesteśmy ani gorsi ani lepsi od siebie nawzajem. W tym sensie jesteśmy równi niezależnie od tego, ile mamy i co umiemy.
Ci, którzy zaakceptowali siebie, swoją przeszłość i teraźniejszość, a jednocześnie znaleźli siły, aby zmienić swoją przyszłość, nie patrząc na to, „co inni”, znajdują więcej szczęścia w codzienności. Tego nam życzę kochani, więcej wolności w każdej dziedzinie.